Pomocy w ogóle nie wchodzą mi słówka

Nie ma niestety cudownej metody na to. Trzeba powtarzać, powtarzać i powtarzać. Najlepiej systematycznie i codziennie partię słówek.
Ja bardzo szybko zapominam słówka, ale etutorowy system powtórek sprawdza się dla mnie bardzo dobrze, jeżeli chodzi o utrwalanie słownictwa.

zapamiętanie słówka to połączenie w twoim mózgu
np. masz obrazk kota w mózgu i łączysz go z angielskim słówem oznaczającym kota
takie połączenie staje się tym mocniejsze im częściej powtarzasz dane słowo, inaczej mówiąc nieużywane słowa zapominasz - należy więc używać słów, nauczyłeś się dziś jakiegoś słowa, zaraz użyj je w zdaniu

dodatkowo jeżeli usłyszysz słowo z dwóch różnych źródeł, np. nauczysz się go dzisiaj na eTutor, a wieczorem usłyszysz je w filmie to połączenie w twoim mózgu będzie silniejsze - wniosek oglądaj, słuchaj i czytaj po angielsku

Sylwia, ja mam 54, a są tu starsi ode mnie. Wiek nie jest aż taki ważny, zwłaszcza, że Ty jesteś młoda. Słówka każdemu trochę się zapominają. Jeżeli możesz, wydrukuj sobie fiszki - niektórym pomagają. Zresztą ja tak zaczynałam.

Korzystaj z obrazków - na pewno pomogą. Oprócz powtórek możesz jeszcze z list lekcyjnych tworzyć testy i dodatkowo ćwiczyć albo możesz skorzystać z gotowego testu, np. trudnych elementów lub słówek z ostatnich dwóch tygodni.

Spróbuj skojarzyć z czymś te słówka - wiele razy o tej technice pisano na eTutorze i wielu osobom pomaga (mi akurat nie, bo gorzej zapamiętuję, co mi słówko ma przypominać, niż samo słówko). Są osoby, którym pomaga pisanie ręczne, innym znowu słówka odkrywane w piosenkach. Jeżeli jesteś wzrokowcem, możesz te słówka pisać na kartkach samoprzylepnych i przyklejać w różnych miejscach, do których zaglądasz. Powtarzaj/czytaj/analizuj zdania przykładowe do słówek - to też pomaga.

Z czasem pójdzie Ci lepiej. Słówka raz Ci się zapomną, drugi i trzeci, w powtórkach będziesz je sobie przypominać, aż zapamiętasz. Gdzieś niedawno czytałam, że aby zapamiętać słówko trzeba je ileś razy zapomnieć (nie pamiętam czy to było 5 czy 7, raczej to drugie). Dasz radę, dziewczyno :)

Na początku korzystałam z dodatkowego programu do nauki słówek (wtedy nie było tu fiszek), potem okazał się zbędny i na dłuższą metę mało skuteczny, i w sumie nie polecałabym. Fiszek od dawna nie potrzebuję.

witam,
Polecam uczyć się słówek w kontekście, czyli poznaje słówko i układam do niego zdanie, na etutorze zdania już są przygotowane:) wystarczy przeczytać i dodać do powtórek Jeśli poznajesz nowe słowo to najpierw przeczytaj jego angielskie objaśnienie, spróbuj z czymś skojarzyć.

Nieodzowne jest ciągłe powtarzanie, utrwalanie, czytanie i słuchanie... jakoś tak wtedy samo się utrwala i zapamiętuje:)

Powodzenia:)

Jeżeli mówimy o wieku w nauce języka to w jednym z artykułów które czytałem było powiedziane, że po 12 roku życia mózg ludzki jest "za stary" na naukę języka. Po 12 roku życia w tej kwestii niewiele się zmienia. Dowodem na to miały być dzieci, które były znajdowane w buszu i wychowywane przed zwierzęta. Te które były schwytane i przenoszone do cywilizacji po 12 roku życia nigdy nie nauczyły się w pełni języka.
Myślę, że coś w tym jest, choć my mamy znaczną przewagę nad tamtymi dziećmi ponieważ znamy co najmniej jeden język. Poza tym lata edukacji i kariery zawodowej rozwijają nasz mózg i dają nam dodatkowy potencjał, który tylko trzeba w pełni wykorzystać.

Moi poprzednicy napisali już wiele mądrych rzeczy. Ja tylko chcę ostrzec przed bezmyślnym powtarzaniem słówek. Jeżeli jesteśmy tym znudzeni i robimy to na siłę to nawet jeśli zapamiętamy, wytworzone sieci neuronów w mózgu są na tyle słabo rozwinięte, że szybko są odłączane od reszty ponieważ mózg łatwo uznaje, że są mało ważne, co jest równoznaczne z zapomnieniem.

Dodam jeszcze, że warto obserwować siebie. Jeżeli widzimy co nam pomaga a co przeszkadza w postępie możemy modyfikować nasz sposób uczenia się. Dobrze jest poszukać inspiracji w tej kwestii w różnych publikacjach.

Ja mogę polecić np.
"Jak szybkko uczyć się języków obcych" - Martyna Jacenko

Możesz przeczytać tutaj wiele mądrych rad, ale Ty musisz wybrać tę, która najbardziej Ci odpowiada i jest najskuteczniejsza. Wypróbuj te pomysły i zobacz, co "zaskoczyło" w Twoim przypadku. U mnie najbardziej sprawdza się kojarzenie ( z innymi językami lub z czymkolwiek). Pozdrawiam i życzę sukcesów w "walce ze słówkami"
Renata

witaj :) jestem za powtarzaniem, jak Napoleonka, za kojarzeniem również. Wszystko, co uznasz za najlepsze dla Ciebie, zacznie działać. Potrzeba tylko odrobiny otwarcia się na poznawanie nowego i cierpliwości :) ...a ja mam 51 lat i świetnie się tutaj otwieram i uczę i bawię, czego i Tobie życzę! Pozdrawiam :)

Ja odkryłam u siebie dziwną przypadłość. Kiedy uczę się z fiszek i nie potrafię sobie przypomnieć znaczenia słówka, czytam proponowane na fiszce zdanie i tłumaczenie słówka samo przychodzi. To przekonuje mnie do uczenia całych zwrotów, szukania kontekstów, skojarzeń. Najłatwiej przychodzi mi nauka całych zdań z piosenek, czy zwrotów z filmów/seriali. W przeciwieństwie do niektórych - korzystam również z innych programów [Profesor Henry] czy gotowych fiszek, co z kolei prowokuje jeden prosty wniosek - co głowa, to metoda, każdy musi wypracować własny system i uczyć się tak, jak jemu jest najwygodniej :)

Powodzenia!